Olive (Emma Stone) to dobra uczennica liceum prowadząca zwyczajne życie niezauważalnej nastolatki. Wszystko zmienia się kiedy nie chcąc jechać pod namiot z rodzicami swojej przyjaciółki mówi jej, że w tym czasie umówiła się z chłopakiem. Po szkole rozprzestrzenia się plotka, o rzekomej utracie dziewictwa Olive. Dziewczyna decyduje się wykorzystać tą plotkę chcąc polepszyć swoją pozycję społeczną w szkole i przestać być szarą myszką. Jak to się dla niej skończy? Nie pomaga jej Marianne (Amanda Bynes) traktująca ją jak wywłokę i gardząca nią. Warto wspomnieć, że pojawia się całkiem ciekawy wątek miłosny między Olive, a Toddem (Penn Badgley), w którym dziewczyna podkochuje się już od jakiegoś czasu.
O filmie dowiedziałam się z rankingu ''Pięciu najlepszych filmów o miłości (nie tylko) dla nastolatków'', w którym znalazły się również pozycje ''Królowie lata'', ''Charlie'', ''Sztuka dorastania'' oraz ''Charlie Bartlet''. Od razu wzięłam się do oglądania ponieważ miałam wielką ochotę na lekką komedię, przy której będę mogła się odprężyć i pośmiać. Miałam dosyć dramatów, fantastyki, którą oglądam zazwyczaj w kółko i w kółko, jakiś thrillerów czy czegoś w tym stylu. Film obejrzałam już jakiś czas temu chyba we wrześniu, ale dopiero teraz zdecydowałam się napisać recenzje bo stwierdziłam, że jest on naprawdę warty polecenia.
Dość ciekawa historia, której jak mi się wydaje jeszcze nie było. Pokazuje jak bardzo plotka może uprzykrzyć i zniszczyć nam życie. Dobra komedia, która ma w sobie pewien rodzaj pouczenia, morału. Do tego wszystko to dzieje się w liceum więc jak dla mnie jest genialna dla nastolatków.
Po raz pierwszy spotkałam się z aktorką w filmie ''Służące'', którego recenzja niedługo się pojawi. Oczywiście słyszałam o Emmie Stone bo to raczej znana aktorka i szczerze podoba mi się na ekranie. W tym filmie gra osobę o wysokim temperamencie, silną i stawiającą na swoim. Ogółem Stone kojarzy mi się z taką właśnie osobą. Może to przez te rude włosy, a może naprawdę taka jest lub też przez jej role. W każdym bądź razie jej nazwisko pozostanie wpisane na mojej liście ulubionych aktorek i mam nadzieję, że kolejne obejrzane z nią filmy mnie nie zawiodą.
Ocena: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz